Trwa oczekiwany remont linii kolejowej Olsztyn - Szczytno – Szymany. Od końca września Włosi, którzy wygrali przetarg, ruszyli do pracy i od razu natknęli się na pierwsze kłopoty. Przebudowa miała zacząć się od remontów podtorowych przepustów, ale podwykonawca wycofał się z budowy.

Tory w przebudowie

W ostatnich dniach na stacji Szczytno pojawiły się ogromne składy towarowe z ładunkiem tłucznia i nie mniejsze pociągi remontowe. Znak, że wielkie zmiany szykują się przy miejscowym dworcu.

Jednak z informacji kolei wynika, że Włosi obecnie pracują na 17-kilometrowym odcinku między Olsztynem a Marcinkowem, a prace u nas mają rozpocząć się dopiero w przyszłym roku, w lipcu. Na razie roboty prowadzone są pod Marcinkowem, ale zostaną przerwane na okres zimy i wznowione dopiero wiosną. Od połowy kwietnia ma rozpocząć się przebudowa następnego odcinka o długości ok. 27 km, czyli trasy Marcinkowo - Pasym - Szczytno. Finał prac ma nastąpić w lipcu 2012 r. i tym samym zostanie zamknięty I etap inwestycji o zakładanych kosztach 92 mln zł.

Zakres robót I etapu to m. in. całkowita wymiana nawierzchni kolejowej toru na odcinku Olsztyn – Szczytno (44,38 km) oraz toru na stacji Szczytno (0,97 km) i uzupełnienie oraz oczyszczenie podsypki.

Prace obejmą także poprawę geometrii łuków, aby składy mogły pokonywać je z większą szybkością, wymianę nawierzchni na 38 (!) przejazdach kolejowych, itp. Zaplanowano także poprawę estetyzacji otoczenia linii kolejowej, w tym przebudowę peronów. W Szczytnie są one w fatalnym stanie, zwłaszcza zadaszenia - podziurawione, z odpadającymi warstwami izolacji cieplnej.

Poza tym powstaną zupełnie nowe urządzenia, jak samoczynnie podnoszone rogatki, nowa sygnalizacja świetlna i cały system łączności kolejowej.

Drugi, ostatni etap zamykający się kwotą – 10 000 000 zł obejmie budowę 2-kilometrowej linii odchodzącej od stacji Szymany do nowego terminalu portu lotniczego wraz z postawieniem peronu. Zakończenie planowane jest na 2014 r. Pociągi na przebudowanej trasie będą mogły jeździć z prędkością 100 km/godz., momentami 110 km/godz. Dzięki temu podróż z Olsztyna do Szyman potrwa krócej, ale zysk nastąpi tylko kilkunastominutowy. Budzi to poważne wątpliwości części społeczeństwa, gdyż tak nieznaczne skrócenie czasu dojazdu osiągnięte zostanie w wyniku kosztującej ponad 100 mln. inwestycji. Czy jest to tyle warte?

Inwestorzy w odpowiedzi przytaczają cały wachlarz spodziewanych korzyści. I nie chodzi tu tylko o samo skrócenie czasu podróży. Ważniejszym bowiem będzie to, że nowa linia wpłynie na poprawę warunków ekologicznych regionu, gdyż kolej przejmie część ruchu samochodowego. Dzięki odnowionej linii nastąpi także poprawa połączeń wewnątrzwojewódzkich, polepszając integrację gospodarczą regionu, co mają odczuć nie tylko zakłady pracy, ale i zwykli mieszkańcy. Inwestycja, co także jest ważne, zwiększy również atrakcyjność turystyczną regionu.

Marek J.Plitt