W minionym roku szczycieńscy strażacy mieli ręce pełne roboty. Na terenie powiatu interweniowali przeszło tysiąc razy. Na szczęście w ślad za tak dużą liczbą zdarzeń poszło doposażenie jednostki w nowoczesny sprzęt służący poprawie bezpieczeństwa.

Strażackie podsumowanie

Działalność szczycieńskiej KP PSP w ubiegłym roku omówił podczas narady rocznej (19 lutego) komendant powiatowy mł. bryg. Mariusz Gęsicki, a udział w spotkaniu wziął m. in. zastępca komendanta wojewódzkiego st. bryg. Mirosław Rutecki. W 2009 roku na terenie powiatu straż interweniowała aż 1101 razy. To liczba tylko nieznacznie mniejsza od danych z 2008 roku, gdy po raz pierwszy przekroczono tysiąc zdarzeń. W statystykach zdecydowanie dominują miejscowe zagrożenia – było ich 650. Do pożarów szczycieńscy strażacy wyjeżdżali 405 razy. Najczęściej interwencje dotyczyły usuwania żądlących owadów, likwidowania skutków wypadków drogowych oraz anomalii pogodowych. Najwięcej zdarzeń miało miejsce w Szczytnie (421) oraz na terenie gminy Szczytno (194). W trakcie ubiegłorocznych interwencji zanotowano 23 ofiary śmiertelne oraz 129 rannych. Miniony rok przyniósł strażakom także pozytywne zmiany. Przenieśli się oni do nowej siedziby na ul. Sobieszczańskiego oraz otrzymali nowoczesny sprzęt, w tym trzy specjalistyczne pojazdy. Jak podkreślał komendant Gęsicki, w ciągu ostatnich pięciu lat wyposażenie jednostki znacząco się poprawiło. Wystarczy wspomnieć, że jeszcze w 2005 roku średni wiek strażackich wozów wynosił 11 lat, a obecnie są to tylko 2 lata.

- Przydałby się nam jeszcze jeden samochód, najlepiej ciężki i mam nadzieję, że uda się to marzenie spełnić – mówił komendant. Wiele wskazuje na to, że tak właśnie się stanie, bo obecny na naradzie starosta Jarosław Matłach zdradził, że w budżecie powiatu zaplanowano środki na zakup pojazdu.

(łuk)