Mandat w wysokości 2 tys. zł zapłacił 19-letni mieszkaniec Szczytna za przejście przez przejazd kolejowy, mimo opuszczonych zapór.

Słona cena niecierpliwości
Przed zamkniętym przejazdem lepiej cierpliwie czekać, bo inaczej może nas spotkać wysoki mandat

Mężczyzna wraz z innymi osobami czekał na otwarcie szlabanów przy ul. Skłodowskiej – Curie w Szczytnie. Niecierpliwość wzięła jednak górę i 19-latek postanowił złamać obowiązujące przepisy. Miał jednak pecha, bo jego zachowanie nie umknęło uwadze policjantów. Wysoka kara, którą przyszło mu zapłacić, to skutek obowiązującego od niedawna taryfikatora. Zgodnie z nim, 2 tys. zł może nas kosztować nie tylko wejście na przejazd przy opuszczonych zaporach, ale też wchodzenie na niego w momencie, kiedy są one opuszczane.

- Jest też przepis, który zabrania wjazdu za zapory, kiedy jeszcze nie do końca się one podniosły. Wielu kierowców o tym nie wie i zaczyna wjeżdżać na przejazd w momencie, gdy szlabany dopiero się otwierają – mówi sierż. szt. Kamil Mydło, p.o. kierownika Referatu Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Szczytnie.