- W każdym wieku można się dobrze bawić, wszystko zależy od młodości ducha - przekonywali członkowie szczycieńskiego Klubu Seniora, bawiący się na uroczystym balu zorganizowanym z okazji Ogólnopolskiego Dnia Seniora.

Niech żyje bal

Klub Seniora działa już od trzydziestu siedmiu lat. Nieco krócej, bo od siedemnastu lat z okazji Ogólnopolskiego Dnia Seniora przypadającego na 13 listopada, odbywa się uroczysty bal. Spotykają się na nim starsi wiekiem (ale nie duchem) emeryci i renciści z naszego miasta. W tym roku (16 listopada) seniorzy wspólnie tańczyli i śpiewali, a także biorą udział w różnych konkursach.

Jak to zwykle na tego typu zabawach bywa, trzeba było wybrać najpiękniejszą i najbardziej lubianą parę, Królową i Króla Balu. Z tym wyborem od dobrych kilku lat nikt z członków Klubu nie ma problemów. Siódmą już kadencję "miłościwego panowania" rozpoczęła Janina Siemieniuk. Seniorzy wybrali jednogłośnie ponad 80-letnią emerytkę, należącą do klubu od samego początku. Nie ukrywali przy tym, że w ten sposób dziękują jej za hojne wsparcie finansowe imprezy, a nade wszystko za całą dotychczasową działalność na rzecz Klubu i jego członków. Uhonorowana kwiatami gospodyni imprezy wybrała swego współtowarzysza. Został nim, podobnie jak w poprzednich latach, przewodniczący Klubu Edward Andruszkiewicz.

Przy skocznych i nieco spokojniejszych nutach w wykonaniu zespołu "Mazury" rozrywkowi seniorzy bawili się prawie do białego rana.

Katarzyna Mikulak

2003.11.19