Turniej finałowy piłkarskich MP U-15 miał nietypową promocję, bo bez reklamy ze strony organizatorów przebiegał, i nietypowe zakończenie. Mecz finałowy rozpoczął się aż 6 godzin wcześniej, niż pierwotnie podano.

Dziwny turniej, dziwny finał

To mogła być szansa na promocję powiatu i regionu, ale nie została ona w pełni wykorzystana. Najpierw organizator, czyli WM ZPN, nie zadbał o to, by w Szczytnie i Wielbarku pojawiły się plakaty reklamujące tę atrakcyjną, zdawałoby się, imprezę. Skończyło się na zapowiedziach w internecie i prasie. Jednak i to zostało częściowo unieważnione. W przeddzień meczów o 1. i 3. miejsce podjęto decyzję, że ich terminy zostaną przesunięte. Jak się dowiedzieliśmy, stało się tak na wniosek ekipy z Małopolski, która chciała wyjechać do Krakowa popołudniowym pociągiem. Nie bez znaczenia była także upalna w minionym tygodniu pogoda – już wcześniej pojawił się zresztą pomysł, by mecze eliminacyjne rozgrywać o... 8.30. Ostatecznie pojedynek o 3. miejsce rozpoczął się w Wielbarku o 10.00, a mecz o złoty medal w Szczytnie – o 11.00 (zamiast odpowiednio o 11.00 i 17.00). Jak z tego wynika, drużyny rywalizujące o brąz nie miały możliwości oglądania pojedynku dwóch najlepszych drużyn. Dla kogo więc był wielki finał, skoro kibice również mogli się czuć zdezorientowani?

Z reporterskiego obowiązku należy odnotować, że najlepszą drużyną finałów została Wielkopolska, która w decydującym meczu rozgromiła 4:0 Mazowsze. W spotkaniu o trzecie miejsce Małopolska po rzutach karnych pokonała 4:2 Dolny Śląsk. W normalnym czasie wynik brzmiał 1:1.

Po meczu Wielkopolski z Mazowszem odbyła się ceremonia wręczenia nagród i zakończenia mistrzostw. Uczestniczyli w niej m.in. Dariusz Górski, syn Kazimierza Górskiego, oraz zawodnicy z reprezentacji słynnego trenera – Lesław Ćmikiewicz i Jerzy Kraska.

(gp)