„Zdrowe relacje fundamentem dobrego wychowania” - takie motto towarzyszyło Dniom Rodziny w Klonie. Plenerowa impreza adresowana do dzieci i ich rodziców obfitowała w mnóstwo atrakcji.

Dzień radości z życia
Podczas rodzinnego pikniku można było spędzić czas aktywnie, a udział w zabawach na świeżym powietrzu brali i młodsi, i starsi

Uroczystość rozpoczęto mszą świętą w miejscowym kościele. Podczas kazania ks. Krzysztof Salamon zwrócił uwagę, że z najbliższymi nam osobami bywa tak, że możemy się do nich zbliżać i od nich oddalać. Zachęcał do tego, by próbować być blisko i dziękować za najprostsze rzeczy, np. za to, że nie przeszkadzali nam w drzemce. Ksiądz przytoczył też, z myślą o dzieciach, humorystyczną modlitwę urwisa.

- Bardzo ważne jest, żeby rozwijać pozytywne relacje, bo to jest fundamentem budowania zdrowego społeczeństwa. Spotkanie to zacieśnia więzy międzypokoleniowe – mówi dyrektor Szkoły Podstawowej w Klonie Marzena Błaszczak, współorganizator imprezy. Dodaje, że nic nie służy temu lepiej niż właśnie takie plenerowe imprezy.

Na pikniku rodzinnym nie zabrakło atrakcji. Strażacy z Klonu udostępnili dzieciom wóz strażacki, dzięki czemu miały okazję się nim przejechać i lać wodę wężem. Obecni byli też żołnierze z Jednostki Wojskowej z Lipowca. Przywieźli ze sobą tzw. cyklopa, dzięki któremu najmłodsi mogli sprawdzić swoją celność strzelania.

Było też malowanie twarzy, paznokci, rękodzieło, gry i zabawy, przejażdżka motorem, pyszne domowe jedzenie przygotowane przez sołectwa Radostowo i Orzeszki oraz oprawa muzyczna.

AK