Gminne Spółdzielnie „Samopomoc Chłopska” lata świetności dawno już mają za sobą. Mimo to wiele z nich przetrwało transformację ustrojową, odnajdując się, lepiej lub gorzej, w nowej rzeczywistości. Coraz trudniej im jednak konkurować z sieciowymi marketami kuszącymi klientów atrakcyjnymi promocjami. Świadczą o tym przykłady GS-ów w Dźwierzutach i Pasymiu, które obecnie są w stanie likwidacji.

Czy nastał zmierzch GS-ów?
Sklep GS w Pasymiu obok dworca PKP czeka na nowego właściciela

LATA ŚWIETNOŚCI

Gminne Spółdzielnie „Samopomoc Chłopska” okres rozkwitu przeżywały w dobie PRL-u. Miały one monopol na handel na wsiach oraz mniejszych miasteczkach. Geesowskie sklepy znajdowały się praktycznie w każdej miejscowości, stanowiąc podstawową bazę zaopatrzeniową dla mieszkańców. Poza działalnością gospodarczą niektóre GS-y zajmowały się aktywizacją lokalnej społeczności, prowadząc Kluby Rolnika. Jako rolnicze spółdzielnie zaopatrzenia i zbytu, oprócz handlu artykułami spożywczymi sprzedawały także artykuły przemysłowe (narzędzia, maszyny, meble, rowery, motocykle, odzież, obuwie), nawozy, materiały siewne, budowlane, węgiel na opał. Prowadziły także skupy żywca oraz zakłady przetwórstwa spożywczego, takie jak piekarnie, rzeźnie, masarnie, rozlewnie piwa, wytwórnie wód gazowanych, restauracje, bary. Ich odpowiednikiem w miastach były spółdzielnie „Społem”.

Większość GS-ów przetrwała transformację ustrojową. Tak też było w powiecie szczycieńskim.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.