Marzeniem każdego działkowca jest uprawianie na swojej działce dorodnych roślin, które wydadzą obfity, smaczny i zdrowy plon – ale czy zawsze zbiór warzyw i owoców na działce dostarcza samej radości?

Niebezpieczne metale w uprawach działkowych

Praktyka dowodzi, że często jakieś choroby zupełnie niespodziewanie atakują nasze pomidory, ogórki, fasolę, cebulę, marchew i inne warzywa. Także różne szkodniki, jak np. mszyce, śmietki, wciornastki czy ślimaki atakują i osłabiają uprawiane rośliny i tym samym niekorzystnie wpływają na ich plonowanie. Doświadczeni działkowcy doskonale znają sposoby zwalczania zarówno chorób, jak i szkodników. Oczywiście najprostszym sposobem jest zastosowanie dostępnych środków chemicznych, ale przecież w mentalności działkowców jest zakodowane dążenie do wyprodukowania warzyw i owoców bez chemii tzn. „nie pryskanych, czyli zdrowych”. Dlatego większość z nas po środki chemiczne sięga w ostateczności, częściej stosując sposoby ekologiczne, a więc wykorzystanie właściwości innych roślin, z których sporządza się w odpowiedniej proporcji „miksturę”, np. z pokrzywy, skrzypu polnego, chrzanu, czosnku itp. W wielu przypadkach skutecznym sposobem jest zastosowanie prostych metod profilaktycznych. Przede wszystkim należy wysiewać nasiona odmian odpornych na określone choroby, nasiona zaprawione lub zaprawiać je na sucho samemu. I wreszcie w płodozmianie uwzględniać przynajmniej 2-3 letnią przerwę w uprawie tych samych roślin. Przy zmianowaniu niezmiernie ważne jest także przestrzeganie zasad dobrego sąsiedztwa roślin. Planując zatem warzywnik, należy przewidzieć jakie warzywa mogą rosnąć obok siebie, a które mogą sobie wzajemnie szkodzić. Dobre plony z działki zapewne cieszą, ale czy zawsze są one w pełni zdrowe? To pytanie wydaje się w pełni uzasadnione w przypadku ogrodów działkowych położonych w pobliżu dróg o dużym natężeniu ruchu samochodowego.

 

 

Aby zapoznać się z pełną treścią artykułu zachęcamy
do wykupienia e-prenumeraty.