Kolejną poszkodowaną w 1656 roku wsią, leżącą wzdłuż Tatarskiego Szlaku, było Małszewo. Ta powstała w czasach krzyżackich miejscowość należała do największych w okolicy.

Dodaj komentarz

W pobliżu Tatarskiego Szlaku leży niewielka miejscowość o nazwie Rutki. Jak podają urzędowe dokumenty, wieś ta została „spustoszona” podczas najazdu w 1656 roku.

Dodaj komentarz

Jedyną wsią, którą przecina Tatarski Szlak, biegnący głównie lasami, jest Waplewo. W starych zapiskach znajdują się informacje o szkodach wyrządzonych w tej miejscowości przez rzekomych Tatarów, czyli w rzeczywistości przez polskie oddziały z Mazowsza.

Dodaj komentarz

Z powodu sytuacji na Krymie i Ukrainie głośno ostatnio w mediach o Tatarach. Niewiele osób wie, że w lasach pomiędzy Pasymiem i Jedwabnem biegnie droga, którą nazywa się Tatarskim Szlakiem. Wedle miejscowej tradycji, w 1656 roku mieli tędy przejeżdżać Tatarzy, rabujący i palący mazurskie wsie i miasteczka. W rzeczywistości jednak tą drogą kierowały się polskie oddziały z Mazowsza.

Dodaj komentarz

Administrator diecezji warmińskiej w latach 1951 – 1953 ksiądz Adalbert (Wojciech) Zink, Niemiec, który stanął w obronie prymasa Wyszyńskiego, od 1935 do 1945 roku pełnił swą posługę duszpasterską w Lesinach Wielkich i Wielbarku.

Dodaj komentarz

Miejscowość Orzyny dawniej nazywała się Arwiny. Niemcy nazywali ją Erben, czyli „Dziedzice”. Pierwszy oficjalny krzyżacki dokument zawierający nadanie dla tej wsi pochodzi z 31 maja 1383 roku. Miejscowość za chwilę skończy więc 631 lat. Skąd więc informacja o jej powstaniu w 1414 roku, na którą to datę powołują się organizatorzy obchodów 600-lecia wsi, zaplanowanych w najbliższą sobotę?

Dodaj komentarz

Właśnie ukazały się w języku polskim „Dzienniki” Josepha Goebbelsa. Nazistowski minister propagandy III Rzeszy szeroko opisywał bieżące wydarzenia polityczne i wojskowe. W jego „Dziennikach” są także zapisy poświęcone filmowi „Heimkehr”, w dużej części nakręconemu w Chorzelach, z którym wiele wspólnego ma także Szczytno.

Dodaj komentarz

Warty wielkanocne to dla strażaków szczególnie ważny obowiązek. Spełniają go co roku praktycznie w każdej wiejskiej parafii katolickiej. Strażacy z gminy Jedwabno wspominają także dwóch strażaków – ewangelików, z którymi nieodłącznie kojarzą się im warty przy Grobie Pańskim w miejscowym kościele katolickim.

Dodaj komentarz

Przyszłą granicę polsko – radziecką w Prusach Wschodnich Stalin kształtował samodzielnie, za pomocą faktów dokonanych. Jesienią 1945 roku ZSRR jednostronnie przesunął granice obwodu kaliningradzkiego o kilkanaście kilometrów na południe. Na nic zdały się protesty polskich organów administracji, które ostatecznie musiały opuścić tereny zajęte przez Sowietów. Przedstawia to książka Zbigniewa Kudrzyckiego opisująca kulisy ustalenia obecnej granicy między Warmią i Mazurami a obwodem kaliningradzkim.

Dodaj komentarz

Od chwili konferencji w Teheranie w 1943 roku przyszłą granicę polsko – radziecką w Prusach Wschodnich Stalin starał się ukształtować samodzielnie, za pomocą faktów dokonanych. Niezwykle pomocny okazał się tutaj Polski Komitet Wyzwolenia Narodowego, który pozorował niezależny ośrodek polskiej władzy i brał udział w „negocjacjach” z ZSRR w sprawie granicy. Wynik tych „negocjacji” był zgodny z życzeniami Stalina. Sowieckie kierownictwo traktowało powojenną Polskę jako przyszłe zagrożenie. Przedstawia to książka Zbigniewa Kudrzyckiego opisująca kulisy ustalenia obecnej granicy między Warmią i Mazurami a Obwodem Kaliningradzkim.

Dodaj komentarz

Najnowsza książka Zbigniewa Kudrzyckiego ujawnia kulisy ustalenia obecnej granicy między Warmią i Mazurami a Obwodem Kaliningradzkim. Są to czasem szokujące informacje. Józef Stalin dzielił Prusy Wschodnie nawet

w czasie, gdy niemieckie czołgi stały pod Moskwą w 1941 roku. Według ustaleń na konferencji w Teheranie w 1943 roku, granica polsko – rosyjska miała przebiegać dalej na północ niż obecnie, tuż obok Kaliningradu.

Dodaj komentarz

Ostatnie wydarzenia na Ukrainie pokazują, że Rosja kształtuje swoje granice jak chce. Działa tu według starych, sprawdzonych sowieckich wzorów. Według niemal identycznego scenariusza co obecnie na Krymie, jesienią 1939 roku ZSRR włączył w swe granice polskie ziemie zajęte wskutek agresji z 17 września. W jednostronny też sposób Sowieci ukształtowali po 1945 roku granicę pomiędzy Obwodem Kaliningradzkim a Warmią i Mazurami. Dowodzi tego najnowsza książka Zbigniewa Kudrzyckiego, historyka regionalnego z Rozóg, redaktora naczelnego wydawanego w Szczytnie „Rocznika Mazurskiego” i współpracownika naukowego Uniwersytetu Mikołaja Kopernika w Toruniu.

Dodaj komentarz

Ogromne zasługi w walce z pożarami ma Nadleśnictwo Jedwabno i jego pracownicy.

Dodaj komentarz

Szeregi członków OSP Kot zasilali przede wszystkim miejscowi leśnicy, a sama jednostka była wyspecjalizowana w gaszeniu pożarów lasu.

Dodaj komentarz

1 marca to Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Tego dnia w 1951 roku w więzieniu na Mokotowie wykonano wyrok śmierci na siedmiu z nich – członkach Komendy „WiN”. Święto „Żołnierzy Wyklętych” ustanowił Sejm RP ustawą z 3 lutego 2011. Najsłynniejszym „Żołnierzem Wyklętym” operującym na ziemi szczycieńskiej był „Łupaszka”, czyli major Zygmunt Szendzielarz.

Dodaj komentarz

Największym osiągnięciem OSP Witowo był zespół kabaretowy „Kłos”, który odnosił spore sukcesy na przeglądach zespołów strażackich. Entuzjastycznie pisała o nim ówczesna prasa regionalna i ogólnopolska. Organizatorami tego zespołu byli Urszula Siudek i Zbigniew Kulas a występowali w nim między innymi Tomasz Rogowski, Zbigniew Ciszkowski, Kazimierz Trzciński i Piotr Teske.

Dodaj komentarz

Po 1945 roku na terenie gminy Jedwabno istniało 9 OSP. Obecnie jest ich już tylko 4. Po tych nieistniejących pozostały tylko opuszczone remizy i ludzka pamięć.

Dodaj komentarz

OSP Nowy Dwór to jednostka, która w ostatnich latach zasłynęła z bardzo dobrych startów w zawodach strażackich. Jej historia sięga końca lat 20. XX wieku.

Dodaj komentarz

Mirosław Łachacz, obecny prezes Stowarzyszenia „Tanecznik”, prowadzącego Zespół Pieśni i Tańca „Jedwabno”, swą aktywność artystyczną zaczynał wiele lat temu. Od strażackiego kabaretu młodzieżowego przy OSP Burdąg. Był jego organizatorem i prowadzącym. Działalność tego kabaretu zakończyła się w 1983 roku w trakcie uroczystych obchodów 600 – lecia Burdąga, po wykonaniu prześmiewczej solidarnościowej pieśni „Pchamy taczki”.

Dodaj komentarz

O strażakach z Szuci w ostatnich latach stało się głośno za sprawą ich szerokiej działalności. Kręcą filmy, wydają publikacje, organizują różne ciekawe imprezy. Niedawno pisał o nich nawet ogólnopolski „Strażak”.

Dodaj komentarz